Znalazlem go w zadymionym pubie. juz po jednym piwie zawsze z kims wchodze w dialog, bo bardzo wtedy nie lubie samotnosci i podchmielony jakos aktywniej szukam czlowieka. Cos tam powiedzialem do kolesia, ktory sie akurat nawinal, a ten jakby czekal na moje zagajenie... Juz po kilku minutach mowilismy o orgazmach, seksie oralnym i analnym, pozycjach takich i owakich. Caly czas odnosilem jednak wrazenie, ze jest to temat zastepczy, chociaz tak bliski cialu, ze wprawdzie zostalo powiedziane tak wiele i bez zahamowan, to cos jeszcze wisi w powietrzu. Podniecajace bylo to przekonanie, ze im wiecej i bardziej smialo cos powiemy, tym wiecej zostaje do powiedzenia. Czy moze byc cos bardziej obiecujacego? Wreszcie wyszlo na jaw, ze jest to chlopak w mundurze, choc do pubu przyszedl w cywilnych ciuchach. - No i dowiedzialem sie, kto w miescie obniza morale armii - zaczalem zartem temat wojskowy. - To, ze lubie facetow, nie znaczy, ze obnizam jakies morale czy zdolnosc bojowa. Przeciwnie! Przeciez gdybym zwiazal sie z kumplem z tego samego oddzialu, a wybuchlaby wojna, to walczylbym z podwojna ofiarnoscia, by ratowac nie tylko swoje, ale i jego zycie – taka jest logika! - Ale gdyby przelozeni dowiedzieli sie, ze jestes gejem...? - drazylem temat. - To staraliby sie usunac mnie z armii, zwlaszcza ze ucze sie na oficera, a tam "czystosc rasowa” jest pilnowana szczegolnie. i pomyslec, ze w Krolestwie Holandii armia nie tylko oficjalnie akceptuje gejow, ale aktywnie poszukuje ich do woja. - Wyjezdzamy wiec do Krolestwa Holandii- zaproponowalem zartem i objalem go ramieniem. Przysunal sie, aby jeszcze bardziej znalezc sie w moim zasiegu. Czulem szczerosc intencji zarowno w tym, co mowil, jak i W tym, co robil. Tak sie zachowywal, ze nie wyczuwalem zadnej latwizny, lecz przyjemnosc z szybkiej akceptacji. Wiecej: zarośnięte cipy